Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi toadi69 z miasteczka Poznań. Mam przejechane 7388.85 kilometrów w tym 2825.51 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy toadi69.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
96.27 km 70.00 km teren
04:43 h 20.41 km/h:
Maks. pr.:47.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author

Spokojnie, leniwie i bez pośpiechu - Giecz

Sobota, 19 września 2009 · dodano: 20.09.2009 | Komentarze 5

Sobota, prawie bezchmórne niebo, po uporaniu się z zajęciami domowymi wreszcie znalazłem czas aby skorzystać z tej prawie letniej pogody. Jak się okazało wiaterek nieco dmuchał, chociaż nie stwarzał problemów, ale ciepły to on nie był. Widać to już jesień, a lato odeszło i nie powróci.
Zdecydowałem się na kierunek wschodni, miało być wolno bez wysiłku, typowo rekreacyjnie, lecz było i drugie załozenie nie używać 6-9 biegów, więc zapowiadało się na nieco wyższą kadencję kiedy bym chciał szybciej przejechać jakiś odcinek.

Skierowałem się na Maltę, do której mam blisko, dalej ścieżkami na Nową Wieś i lasami w kierunku na Tulce, lecz na wysokości Garbów, na jednej z przecinek skręcam w lewo i jadę do centrum Garbów. Kawałek po łące, potem wśród pól piaszczystą ścieżką. Przed wiechaniem do wioski podjazd niezbyt stromy i dość krótki, lecz piaszczysty, momentami piasek bardzo sypki i głęboki. Z Garbów kieruję się na Szewce, kolejny odcinek polnej drogi wśród pól. Od wioski aż po granice Gowarzewa odcinek drogą asfaltową, lecz przy ostatnim z zabudowań (to już Gowarzewo) skręcam w ledwie widoczną ścieżkę, nie jest ona do końca przejezdna, gdyż pod sam jej koniec, została zagarnięta i zapłotowana ;(, cóż niektórzy za wszelką cenę powiększą kawałek swej działki choćby kosztem dróżki. Przecinam asfalt między Tulcami a Gowarzewem i polną drogą kieruję się do Komornik.
W Komornikach przed gorzelnią jest w prawo droga do zaniedbanego pałacu a w lewo ścieżka przez łąkę, wybieram to drugie. Po wyjechaniu z Komornik jadę brukowaną drogą na Bylin
Miedzy Komornikami a Bylinem © toadi

Z Bylina do Kleszczewa w większości polna/szutrowa droga.
Między Bylinem a Kleszczewem © toadi


Wierzba przydrożna, a właściwie to co z niej pozostało © toadi


W Kleszczewie skręcam do parku. Pomimo że mały i zaniedbany to z licznymi sadzawkami, ścieżkami, mostkiem oraz ławeczkami, ludzi jednak brak.
Ścieżka w parku w Kleszczewie © toadi

Zwrócie uwagę, że mostek po środku łuku wsparty jest od spodu belką.
Mostek w Kleszczewskim parku © toadi

Przy parku jest zatoczka autobusowa, gminna komunikacja łączy Kleszczewo jak i inne wioski w gminie z Poznaniem.
Jadę w kierunku na Poklatki, zobaczyć drewniany kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych, który został wzniesiony w latach 1760–1762.
Kościół Wszystkich Świętych w Kleszczewie © toadi

Ruszam w dalszą drogę, bezpośrednio przed cmentarzem skręcam w lewo, w ulicę Topolową i polną drogą kieruję się na Czerlejno. Alejka z początku jak nazwa wskazuje obsadzona jest topolami, lecz w miarę oddalania się od Kleszczewa topole ustępują miejsca innym drzewom.
Przed samym Czerlejnem po prawej stronie w polu straszą szczątki wiatraka.
Ruina wiatraka w Czerlejnie © toadi

W centrum Czerlejna (Czyrnielina) stoi kolejny drewniany kościół pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny Wniebowziętej ufundowany przez Władysława Hermana (ojca Bolesława Krzywoustego) wybudowany w 1743r.
Drewniwny kościół w Czerlejnie © toadi

Kościół w Czerlejnie © toadi

Po przeciwległej stronie ulicy za płotem pałac.
Pałac w Czerlejnie widziany z terenów przykościelnych © toadi

Pałac nawiązujący do form secesyjnych zbudowany w 1913 r. dla Georga Frederici (niemcy byli właścicielami Czerlejna ponad 100 lat) przez architektów niemieckich. Piętrowy budynek z drugim piętrem ukrytym w mansardowym dachu, na granitowym cokole, z ozdobnym wejściem. W narożach dwie wieżyczki z hełmami, z przylegającą oranżerią. Za pałacem ogrodzony niewielkki (ok. 2ha) park krajobrazowy.
Pałac w Czerlejnie © toadi

Zanim ruszyłem w dalszą drogę spostrzegłem umieszczone w gablocie przed kościołem zalecenia miejscowego księdza dla zmotoryzowanych, uradowany że rowerem trudno takie szybkości rozwijać ruszyłem w dalszą drogę, kolejny punkt na mapie to Gułtowy.
Ciekawostka :) © toadi

Kawałek na Kostrzyn i w pierwszą polną drogę po prawej, tak docieram do miejscowości Klony. Park i zaniedbany pałac, jadę dalej drogą do pobliskiego lasu. W lesie odnajduję ścieżkę i udaje się na poszukiwanie grodziska.
Odnajduję ciekawe kamienie, o dziwnym kształcie a w dodatku korodujące, tak sobie myślę że może to pozostałość po dawnych dymarkach w których wytapiono zelazo.
Głaz czy pozostałość po dymarkach © toadi

Korodujące warstwy kamienia ? © toadi

Dziwne kamienie w pobliżu grodziska © toadi

Krążę nieco czasu po lesie oraz łąkach za lasem. W drodze powrotnej sprawdzam poboczne ścieżki ale poza grzybami nieczego nie odnajduję.
Grzybek © toadi

Grzybki © toadi

Błądząc i przeszukując las pomiędzy Klonami a Gułtowy, odnajduję obszerną polanę.
Leśna polana © toadi

Po przejechaniu do wydawało by się końca polany za zakolem ukazuje się kolejna jeszcze większa, z bujniejszą trawą. Takich polan jedna obok drugiej rozdzielonych strumykiem lub pojedyńczym żędem drzew jest kilka. Przecinam je i docieram do szerokiej uczęszczanej leśnej drogi, piasek na niej płytki i jedzie się przyjemnie. Jadąc tą drogą na wschód odnajduję kapliczkę, zadbaną kapliczkę.
Kapliczka w lesie © toadi

Wkrótce drózka zamienia się w kasztanową alejkę wśród pól, a niebawem bezpośrednio przed wioską Drzązgowo w brukowaną kasztanową alejkę.
Alejka kasztanowa © toadi

We wsi po prawej stronie spory park a w nim pałac z początku XIX wieku.
Dwór z początku XIX wieku w Drzązgowie © toadi

Wioskę opuszczam podobną alejką kasztanową na której dzieci zbierały kasztany

Po wyjechani ze wsi alejka kasztanowa wkrótce się kończy, ale jadę wśród drzew, którymi obsadzono po obu stronach drogę. Tak miło docieram do wsi Gułtowy.
Tu trzeci już dzisiejszego dnia drewniany kościół. Tym razem jednak na niewielkim wyniesieniu, kościół św. Kazimierza z 1738, jednonawowy, o budowie szachulcowej z dachem krytym gontem. W 1784, przy zakrystii, dobudowano ceglaną, neogotycką kaplicę grobową Bnińskich. Drewniana wieża pochodzi z 1834.
Kościół w Gułtowach © toadi

Kościół w Gułtowach © toadi

Kościół św. Kazimierza w Gułtowach © toadi

Od strony drogi na Giecz niewielkie jeziorko, zaś za kościołem w parku klasycystyczny pałac zbudowany w latach 1779-1786 dla Ignacego Bnińskiego, starosty średzkiego, Jednak w trakcie remontu i na bramach do parku tabliczki "teren budowy zakaz wstępu".

Teraz mam do wyboru, albo wygodną asfaltową drogą na Biskupice i Giecz albo kawałek się wrócić i przez pola i Karolewo dojechać do celu. Wybieram ucieczkę od cywilizacji. W Nowojewie jednak kieruje sie na Biskupice i do Giecza wjeżdżam od wschodu, pod słońce które już nisko nad ziemią, mam w tym swój cel, ale o nim za chwilę.
Giecz tablica informacyjna © toadi


Dla ciekawych histori polecam poniższą stronkę:
http://www.giecz.pl/index.php?go=glowna

Kościół zbudowany z kamiennych ciosów, częściowo zrekonstruowany, romański kościół pod wezwaniem św. Mikołaja i Wniebowzięcia NMP (poł. XII w.) znajduje się na otoczonym niskim murem terenie w którym prócz kościoła i drewnianej dzwonnicy rośnie całe mnustwo kasztanów.
Najstarszy kościół w Polsce © toadi

Kościół w Gieczu © toadi

Powód do którego wybrałem wjechanie od strony wschodniej do Giecza, to chęć pokonania uroczej, wiodącą przez bagniste łąki grobli, biegnie równolegle do niekiedy jeszcze widocznych reliktów wczesno średniowiecznego mostu, łączącego niegdyś osadę z grodem, leżącym po drugiej stronie obecnie wyschłego jeziora. Po drodze pokonuję niewielki mostek nad rzeczką Moskawą i jadąc pod słonce docieram do stóp grodu.

Na terenie grodziska znajduje się ostatni, czwarty kościół drewniany z XVIII wieku. Kościół św. Jana Chrzciciela i Matki Bożej Pocieszenia.
Kościół św. Jana Chrzciciela i Matki Bożej Pocieszenia © toadi

Na wzgórzu, którę jest wałem obronnym od północnego zachodu znajduje się drewniana dzwonnica z dwoma dzwonami. Wiekszy z nich datowany jest na 1515 rok.
Dzwon z 1515 © toadi


Słonce już zachodziło, obszedłem jeszcze wały obronne, zrobiłem kilka zdjęć, a następnie skierowałem się w stronę zachodzącego słonca.
Polnymi drogami na Borzejewo, Wysławice, Janowo.
W lesie za Janowem pomnik upamiętnia wydarzenia z okresu drugiej wojny światowej, kilka fotek i ruszam dalej zapadają ciemności i od paru minut jadę na światłach.
Pomnik w Janowie © toadi

Chrystus na pomniku w Janowie © toadi

Ostatnie zdjęcie nie przedstawia pożaru, to tylko czerwień zachodzącego słońka widziana na leśnej ścieżce.

To nie pożoga © toadi

Dalej jadąc lasami i polnymi drogami kieruję się na Węgierskie, kawałek drogą na Markowice (po ciemku we wiosce Węgierskie źle skręcam - brak oznakowania i zamiast na Mikuszyn/Czerlejno jadę na Markowice), jeszce przed autostradą skręcam na Czerlejno, we wsi Mikuszyn skręcam w lewo do Poklatek. Od Poklatek drogą asfaltową do Kleszczewa, Gowarzewa, Tulec i jestem w Poznaniu.

Dzień upłynął miło, a ja kolejny raz w tym tygodniu wracam po zmroku :)
Kategoria do 100 km



Komentarze
toadi69
| 19:12 czwartek, 24 września 2009 | linkuj Racja czasami to więcej niż wnerwiające, kiedy dopiero co się nacisnęło na pedały, a tu kolejna okazja do zdjęcia, ale lubię pstykać :) chociaż dość mocno zaniedbuje ostatnio swój sprzęcik foto. :(

Na grzybach się nie wyznaję, tylko mogę je podziwiać/

Dzięki za uznanie, jutro jak wszystko wypali będzie kolejna relacja ;)
klosiu
| 18:38 czwartek, 24 września 2009 | linkuj Ladna sowa, az bym sobie usmazyl w buleczce ;). Podziwiam twoj zapal do fotografowania, mi by sie nie chcialo co chwila stawac i cykac ;). Ale dzieki temu fajnie sie czyta/oglada twoje relacje.
rzepkok | 16:09 niedziela, 20 września 2009 | linkuj kapitalna wycieczka a opis i zdjęcia to mistrzostwo świata ;)
rammzes
| 08:55 niedziela, 20 września 2009 | linkuj Bardzo fajna relacja. Masa zdjęć, przez co chce się czytać twój wpis .
Maks
| 07:55 niedziela, 20 września 2009 | linkuj Super relacja ;)
A ta sowa ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa aoree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]