Info
Ten blog rowerowy prowadzi toadi69 z miasteczka Poznań. Mam przejechane 7388.85 kilometrów w tym 2825.51 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.67 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Luty4 - 0
- 2013, Styczeń4 - 1
- 2012, Wrzesień5 - 18
- 2012, Sierpień11 - 28
- 2012, Lipiec12 - 32
- 2012, Czerwiec9 - 41
- 2012, Maj1 - 2
- 2011, Październik2 - 11
- 2011, Wrzesień2 - 16
- 2011, Lipiec1 - 11
- 2010, Maj3 - 17
- 2010, Kwiecień10 - 2
- 2010, Marzec2 - 0
- 2009, Październik6 - 22
- 2009, Wrzesień15 - 56
- 2009, Sierpień11 - 18
Dane wyjazdu:
78.47 km
0.00 km teren
04:12 h
18.68 km/h:
Maks. pr.:45.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author
Naprawa roweru
Wtorek, 22 września 2009 · dodano: 24.09.2009 | Komentarze 5
Czy to wycieczka, raczej nie. Jest to zlepek kilku wyjazdów po Poznaniu, a właściwie do sklepów rowerowych znajdujących się w stolicy Wielkopolski.A zaczęło się tak niewinnie od jednej gałązki która wpadła w szprychy kiedy byłem w WPN, mimo że szprycha tylko uległa zgięciu, już w następnym dniu zaczęły pękać kolejne. Co robić. Zdjąłem kółko, oponkę, i zatargałem do najbliższego mi sklepu rowerowego, a właściwie serwisu. Odbierałem tego samego dnia, ale wieczorkiem.
W czasie kiedy koło było w uzupełnianiu brakujących szprych oraz centrowaniu, wśród starych łańcuchów odszukałem dwa, które były mniej wyciągnięte. Skoro tak to wymienię ten już dość mocno wyciągnięty na zdawać by się mogło że lepszy.
Po odebraniu koła z serwisu, poskładałem wszystko jak się należy, założyłem mniej wyciągnięty łańcuszek i w traskę. Jednak dość szybko okazało się że łańcuch na najczęściej używanych biegach ma tendencję do przeskakiwania.
Miałem do wyboru założyć stary mocniej wyciągnięty i dobić całe ustrojstwo, może jeszcze wytrzyma z tysiączek, albo na zakupy. Po dokładniejszych oględzinach spostrzegłem że duża koronka na korbie również ma już widoczne ślady przejechanych kilometrów, ale jeszcze nie jest to na tyle mocne wytarcie aby obligowało do wymiany. Przemyślałem co nieco oraz pogmerałem po necie i zdecydowałem się na zakupy. Wybór padł na kasetę XT i łańcuch HG93. Jako że nie mam klucza do kaset skorzystałem z oferty serwisowej cykloturu i parę minut później jako szczęśliwy nabywca wracałem z nowiutką kasetą oraz łańcuchem. W domu usiłowałem doregulować przerzutkę, lecz po dniu zmagań. Rozebrałem przerzutkę LX z 2000 roku na części pierwsze, trzy sprężynki leżały sobie na podłodze. Wszystkie elementy wyczyściłem i przesmarowałem a następnie złożyłem. Ze złożeniem był spory problem, jakoś musiałem te sprężyny ponaciągać, z jedną nie było najmniejszego problemu, ale dwie które normalnie są schowane w korpusie i nie ma do nich dostępu, sprawiły spory problem. Nieco czasu mi zajęło poskładanie . Wymieniam też kółka wózka na te od XT, górne na łożysku ceramicznym, dolne na maszynowym. Nim założyłem na hak wyczyściłem linkę i pancerze oraz je przesmarowałem. Po założeniu sporo czasu zabrało jej ustawienie, cóż w tej skali robiłem to po raz pierwszy, wcześniej delikatna korekta jedynie. Kolejna męka, ale w końcu wyszło. Przerzutka pracuje w miarę dobrze, bynajmniej bez obciążenia. Było późno, nie miałem zamiaru po nocy sprawdzać jak to pracuje pod obciążeniem. Następnego dnia rano, wyjazd, drobna korekta i jakoś to chodzi, a miało wg serwisantów już nie chodzić. Szczęście nie trwało długo, okazało się że jakikolwiek większy wstrząs w trakcie jazdy powoduje samoistną zmianę biegów. Czasem i bez powodu. Cóż przerzutka ma 10 latek, w w tym czasie nie stała na półce. Podjazd do najbliższego sklepu, podchodzę do pierwszego z brzegu roweru i sprawdzam jakie ma luzy nowa przerzutka, różnica potężna, mimo że było to tylko jakaś niska grupa luzy minimalne, te boczne, zaś u mnie lata na boki tyle że o 1 bieg może obsłużyć bez zmiany biegu i to w każdą stronę od tego nastawionego. Pytam jeszcze w jakich cenach mają przerzutki, nie były najtańsze (SLX, LX i XT). W domu sprawdzam po internecie co mogę nabyć i ponownie jazda na zakupy, tym razem Armot (teraz inaczej się zwą), Pawlak, Miodowa i Kwiatową. Wracam do domciu kolejny raz szczuplejszy o kasę. Mam przerzutkę XT, nową piękną i komplet linek wraz z pancerzem. U Pawlaka była tańsza o 2 złote, ale w torebce foliowej, zaś na Kwiatowej w ładnym kartoniku :) i instrukcją w kilku językach, lecz już tradycyjnie bez polskiego. Jest środa wieczór, rozkładam ładnie wszystko, rower już odwrócony. I moje zdziwienie, ostatnio kiedy kupiłem komplet linek Shimano SP ++ wszystkie pancerze były przycięte na właściwą długość, a tu tylko wstępnie, tylko jeden miał taką jak potrzebowałem. Co do linki, ponad pół metra dłuższa, ale tu miałem swój patent, zamierzałem pokryć lutem miejsce cięcia a następnie z użyciem cęgów i młotka uciąć. Lecz co do pancerzy byłem bezradny. Krzysztof zaoferował mi pomoc, miał ucinaczki, super, podjechał po nie i mogłem skrócić pancerz do właściwej długości.
Założyłem wszytko jak się należy, wymieniłem linkę od tylnej przerzutki, wstępnie wyregulowałem wychylenia przerzutki śrubkami L i H tak aby nie spadał ze skrajnych zębatek łańcuch. Założyłem łańcuch, naciągnąłem linkę, podregulowałem i tą samą ucinaczką (od Krzysztofa) skróciłem ją.
Rano próbna jazda, regulacja delikatnych chrobotków, które się ujawniły pod obciążeniem i działa :), nie zmienia sama biegów jak to czyniła staruszka LX oraz pracuje znacznie ciszej niż poprzedniczka. Czas pokaże ile XT wytrzyma.
W październiku jednak kolejne wydatki, luzy na suporcie są już dość znaczne, więc czeka mnie wymiana wkładu suportu, chcę też nabyć nową koronkę. Do tej pory była na 44 zęby, teraz będzie na 48 ząbków. Zobaczymy czy przednia przerzutka obsłuży, gdyż o 4 zęby będzie większy zakres, różnica między najmniejszą a największą od tej zalecanej i oficjalnie obsługiwanej. Oraz; drugie siodełko właśnie zamordowałem, staruszek San Marco z dziurką na newralgiczne narządy dobiegł kresu swego żywota, już się mocno poprzecierał, więc będę musiał i tu coś nowego założyć, ale to w zimie.
W dłuższej perspektywie(do wiosny) wymiana amorka i łożysk na sterach, tu jednak jest mały problem - hamulce. Większość nowych dobrych amorów jest dostosowana do tarczówek, a u mnie są V-breki i chciał bym przy nich pozostać.
Czas pokaże co jeszcze dojdzie do tej nie małej listy.
Poniżej kilka zdjęć. Dwa pierwsze to ciekawostka, trochę śmieszna więc do ożywienia i rozweselenia czytających wrzuciłem, ostatnie to tak ładnie prezentujące się pudełka :)
Wyposażenie bojowe wojska, sił szybkiego reagowania albo innych zmotoryzowanych :).
Wyposażenie WP© toadi
Samochód bojowy WP za dnia© toadi
Część tego co wymieniłem© toadi
Dzięki Krzysztof za ucinaczki :)
Komentarze
Maks | 10:04 piątek, 25 września 2009 | linkuj
eeee trzeba było się do mnie zgłosić z tą kasetą mam klucze ;)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Rodman | 20:12 czwartek, 24 września 2009 | linkuj
nie powiem trochę się uśmiałem z tych napraw, bo u mnie było to samo ;)))
szczególnie obcinanie pancerza doprowadziło mnie kiedyś do rozpaczy ...
szczególnie obcinanie pancerza doprowadziło mnie kiedyś do rozpaczy ...
rammzes | 13:24 czwartek, 24 września 2009 | linkuj
Niezły sprzęcik dokupiłeś. Pochwal się ile wydałeś ;p
bizon77 | 12:51 czwartek, 24 września 2009 | linkuj
Czy mi się wydaje ,czy to nie jest przypadkiem nowy model ROSOMAKA ;)
Komentuj