Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi toadi69 z miasteczka Poznań. Mam przejechane 7388.85 kilometrów w tym 2825.51 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy toadi69.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
78.83 km 68.00 km teren
04:51 h 16.25 km/h:
Maks. pr.:37.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Author

Wypad do WPN z Krzysztofem

Sobota, 26 września 2009 · dodano: 27.09.2009 | Komentarze 2

Po piątkowym wypadzie do Zielonej Góry rankiem czułem się jak zdjęty z krzyża, a nogi w kolanach były jak z waty. W gębie sachara zmusiła mnie że pierwsze kroki po pobudce skierowałem do wodopoju, a i w nocy jak i po powrocie sporo wypiłem.
Dochodzi dziesiąta, pora ruszać, wiem jednak że dziś nie będzie lekko i przyjemnie. A na dodatek nie miałem czasu ani ochoty zmieniać slicków na klocki, zanosiło się że będzie wesoło w terenie.
Na miejsce spotkania wyjątkowo dokulałem się pierwszy, znalazłem ławeczkę w słoneczku i w jego promieniach oddałem się wypoczynkowi, jak miło.
Po krótkim oczekiwaniu dotarł Krzysztof, chwilę rozmawiamy i ruszamy w kierunku polibudy i mostu Rocha. Jedziemy korytem Warty, tradycyjnie już do Dębiny,
Dębina w Poznaniu, drzewa przeglądają się jak w lustrze © toadi

Dębina w Poznaniu na mostku jacyś wędkarze walczą z rybą, jednak tej udaje się uciec w zarośla i zaplątać linkę. Żyłka zerwana, ryba uszła z życiem © toadi

Dębina kolejne ujęcie © toadi

a następnie do Lubonia, gdzie skręcamy do Nadwarciańskiego Szlaku Rowerowego. Piasek albo krótkie łachy rozpędem, albo walka o przetrwanie na gładkich oponkach. Docieramy do dawnej przeprawy promowej, gdzie "podziwiamy" oraz rozważamy zastosowanie tego co pozostało po promie.
Pozostałości po przeprawie promowej © toadi

Nadwarciański Szlak Rowerowy © toadi

Za mostkiem na Wirence uciekamy w las i kierujemy się w kierunku polany i zabudowań. Przekraczamy drogę z Poznania do Puszczykowa i jedziemy dalej do Wir, za kościołem zjazd w dół na mostek i dalej polną drogą w kierunku na Szreniawę.
Moment nieuwagi i chęć wyjechania z piasku i koleiny na wyższy fragment drogi, który był twardy, zaowocowały tym, iż opony pozbawione bieżnika wpadły w poślizg i wyłożyłem się jak długi na bok, rower wręcz wyjechał spode mnie. Upadek w końcowej fazie kontrolowany więc poza obciachem i śmiechem nic się nie wydarzyło poważniejszego. Docieramy do niewielkiego mostku ponad torami kolejowymi i drugą stroną wykopu kierujemy się do pobliskiego lasku jadąc wzdłuż linii wysokiego napięcia. Celem jest dojechanie do zerwanego mostu nad linią kolejową. W lesie natrafiamy na dodatkowe atrakcje
Las pod Wirami i dziura w ziemi, dziura jak dziura, ale te gałęzie © toadi

docieramy do młodnika i zagłębienia terenu pomiędzy dwoma słupami energetycznymi, krótki podjazd i jesteśmy u pierwszego celu.
Krzysztof na zniszczonym moście © toadi

Kiedy mamy już ruszać w dalszą drogę, dostrzegamy pociąg który zmierzał w naszym kierunku, jak się okazało był to szynobus.
Szynobus w okolicach Wir © toadi

i pomknął w siną dal
tak jak nadjechał, szybko nas minął i gdzieś pomknął w stronę do Poznania © toadi

Wpierw czekał nas zjazd i wspinaczka na sąsiednie wzniesienie.
Krzysztof na podjeździe w okolicach Wir © toadi

Teraz kierujemy się ponownie w kierunku lasu pod Puszczykowem, na ścieżce piaskownica ledwie ciągnę, co mocniej przydepnę to czuję jak obraca się tylne koła albo ucieka w bok. jakoś docieramy do ściany lasu, stąd mamy widok na panoramę Poznania, trochę na Wiry, widać nawet elewatory w Gadkach. W WPN na morenie jadę z Krzysztofem na niedawno odkryte pagórki, chociaż część z nich zobaczyć, spróbować się z nimi.
Singielki w WPN, kawałek pod górkę, trochę w dół. © toadi

Tak krążąc docieramy do jednego z większych podjazdów. Krzysztof jedzie pierwszy.

w pewnym momencie słychać jak amorek dobił i Krzysztof ląduje na ziemi, na szczęście okazuje się że nic się nie stało. Po chwili podnosi się i postanawia zdobyć podjazd. Ja jadę jako pierwszy lecz nie udaje mnie się to. Pierwsze podejście nie udane, dociera do połowy wzniesienia.

W drugim podejściu Krzysztof dociera prawie na szczyt wzniesienia.

Jeszcze trochę czasu spędzamy na morenie a następnie kierujemy się do jeziora Jarosławieckiego żółtym szlakiem.
Nad jeziorem jarosławieckim © toadi

Jezioro Jarosławieckie w całej okazałości © toadi

Zarośla na brzegu jeziora Jarosławieckiego © toadi

Nad jeziorem Jarosławieckim © toadi

To już jesień © toadi

Nad jeziorkiem robimy sobie dłuższą przerwę. W tym czasie dociera grupa studentów wszyscy na rowerach.
Ruszamy do Rosnówka, uzupełnić zapasy wody, najpierw ścieżka prowadzi wzdłuż brzegu jeziora

Jacek już rozmawia z nami. Pamiątkowa fotka, której nie omieszkał zamieścić i rozjazd każdy w swoją stronę, my wracamy do WPN, zaś Jacek pędził na naleśniki.
Robimy jeszcze kilka mniej lub bardziej stromych podjazdów, i kierujemy się lasem do drogi na Szreniawę a następnie lasem do Wir. Przed Wirami docieramy do alejki, z której roztacza się panorama Poznania

Panorama Poznania © toadi

Mijamy Wiry, zjazd w dół i dalej ścieżką rowerową do Dębiny, wzdłuż Warty i od mostu Jadwigi ja kieruje się do mostu Rocha i później na osiedle Rusa, zaś Krzysztof jedzie w kierunku Cytadeli.

Dzień udany, pogoda super, poznaliśmy Jacka, którego do tej pory znałem głównie z bikestats. Jedyny mankament to to że nie doszedłem jeszcze do siebie po piątku, a tu kolejne kilometry i to w terenie.

Pozdrowienia dla Krzysztofa i Jacka

Kategoria do 100 km



Komentarze
toadi69
| 19:40 poniedziałek, 28 września 2009 | linkuj :)
Ta wywrotka to właśnie Krzysztof, szkoda że za gałęzią musiał upaść ;)
Za słaby w łapskach jestem aby się nad Wartą w ten sposób przeprawiać ;)
JPbike
| 19:05 poniedziałek, 28 września 2009 | linkuj Mi również miło było Ciebie poznać :)
Hmm - zamierzaliście po tej linie promowej się przeprawić na drugi brzeg ? :)
Na tym filmiku to właśnie te OTB Maksa ? :)))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa oduma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]