Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi toadi69 z miasteczka Poznań. Mam przejechane 7388.85 kilometrów w tym 2825.51 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy toadi69.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
70.56 km 55.00 km teren
03:14 h 21.82 km/h:
Maks. pr.:42.00 km/h
Temperatura:17.0
HR max:171 ( 96%)
HR avg:147 ( 83%)
Podjazdy:590 m
Kalorie: 2200 kcal

Trasą BM

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 10.06.2012 | Komentarze 1

Dzień jak dzień, pochmurny i dość smętny. Ustaliliśmy że dziś pojedziemy trasą BM Grabka. Krzysztof zjawił się przed 12 przy źródełku na Malcie, ja o 12:00.
Nie marudzą specjalnie ruszamy, trasą maratonu, od samego początku tempo prawie maratonowe, Za Uzarzewem nieco odpuszczamy, jednak tylko na krótką chwilę, do Biskupicach krótki postój na uzupełnienie zapasów. Ruszamy po chwili asfalcikiem w kierunku Promnna, aby po kilku minutach zjechać w leśne ścieżki, którymi zgodnie z przebiegiem trasy maratonu pomykamy, aż do Starej Górki. Odcinek szutrowy, a następnie asfaltowy podjazd przed miejscowością Góra.
Krzysztof szybciej się na wzniesienie wspina, jednak za chwilę dostaję wiatr od czoła i poważnie zwalnia, chwilę jedziemy obok siebie, jednak Krzysztof szybko chowa się za mną, przed miejscowością Góra, robimy kolejny postój na posiłek.
Jezioro Góra © toadi69

Podczas naszej przerwy jakiś krosowiec zrobił popis jak podjechać przez chaszcze na wzniesienie i przy okazji trochę nasmrodził spalinami.
Ruszamy. Jadę w szpicy robiąc za konia, Krzysztof chowa się przed wiatrem. Szybko mijamy Górę i kierujemy się drogą na Jankowo, staram się pomimo wiatru jechać 30km/h i jakoś się udaje, jednak z każdym depnięciem czuję że jest ciężko, coraz ciężej, jeszcze przed zjazdem w polną ścieżkę, Krzyś odpuszcza. Zwalniamy do 25km/h po chwili skręcamy w prawo i kierujemy się do doliny Cybiny.
W dolince jakby nieco mniej wiało, więc szybko suniemy przed siebie, kolejny asfaltowy podjazd i Krzysztof ponownie na wzniesieniu pierwszy.
Na otwartym terenie polną ścieżką w kierunku do Uzarzewa ponownie dostajemy silny wiaterek z przodu. Po chwili wyprzedzają nas dwa quady i przez kilkanaście sekund jedziemy w tumanach kurzu.
Kolejny podjazd i teraz ja jestem szybciej na wzniesieniu, przerwa od roweru Krzysztofowi nie wyszła na dobre i kuleje wytrzymałościowo.
Dalsze kilka kilometrów jedziemy spokojniej, aby dać czas na małą regenerację.
Zjazd w dół pod Gortatowem i dalszy malowniczy odcinek dość spokojnie jedziemy wzdłuż rozlanej poniżej Cybiny.
Nawet się nie spostrzegliśmy a już jesteśmy w lesie nad j. Swarzędzkim.
Tu dociskamy dość mocno i szerokimi alejkami gnamy w kierunku Malty.
Jeszcze przeprowadzenie rowerów w pamiętnym miejscu pod trasą na Warszawę i jesteśmy przy stawach Antoninek oraz Młyńskim.
Nie marnując czasu kierujemy się w kierunku Malty jednym z wariantów BM.
Chwila pogawędki przy źródełku i rozjeżdżamy się każdy w swoją stronę.
Kategoria do 100 km



Komentarze
KeenJow
| 21:56 niedziela, 10 czerwca 2012 | linkuj Tereny wyglądają na mokrawe, a sucho tam jak wszędzie ;)) Miło widzieć jakiś wpis ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tobse
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]