Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi toadi69 z miasteczka Poznań. Mam przejechane 7388.85 kilometrów w tym 2825.51 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.67 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy toadi69.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
54.00 km 12.00 km teren
01:48 h 30.00 km/h:
Maks. pr.:52.10 km/h
Temperatura:18.0
HR max:171 ( 96%)
HR avg:142 ( 80%)
Podjazdy:120 m
Kalorie: 1128 kcal

BM wersja zmodyfikowana

Wtorek, 24 lipca 2012 · dodano: 29.07.2012 | Komentarze 0

Wtorek po pracy chciałem sprawdzić czy doszedłem już do siebie po ostatnim wypadzie nad morze, więc najlepiej wsiąść na rower i ...
Jak pomyślałem tak też zrobiłem, nie miałem zmienionych kół na szersze, więc wypadło jechać na tych samych, które miałem jadąc nad morze.
Nie miałem specjalnie koncepcji na wyjazd, tym bardziej że nie chciałem nigdzie daleko, jednocześnie miało być w miarę możliwości po mniej ruchliwych drogach. Zdecydowałem się pojechać trasą zbliżoną do Poznańskiego BM, jednak omijając szczególnie piaszczyste fragmenty, uznałem że szutry i twarde gruntówki mogą być, ale piaski już nie.
Ruszyłem z Malty, ścieżkami, którymi biegnie BM. Czułem każdy kamyczek na ścieżce, jednak specjalnie źle się nie jechało, dość szybko dotarłem w okolice J.Swarzędzkiego, tu jednak musiałem odpuścić sobie krótki podjazd w lewo ze ścieżki, pomknąłem prosto. Po dojechaniu do Gruszczyna miałem chwilę zastanowienia, ryzykować trasę BM i walczyć z piaskiem, czy pokombinować i pojechać nieco inaczej. pokombinowałem i pojechałem na Kobylnice, dalej 5 do Biskupic gdzie opuściłem ruchliwą drogę, skierowałem się asfaltami na Promienko, Promno, Góra, Jankowo, Gortatowo, Gruszczyn, J.Swarzędzkie (tym razem w 100% asfalcik), Malta i Dom.
Na odcinku trasy szybkiego ruchu między Kobylnicą a Biskupicami wykręciłem najwyższą swoją prędkość, sprawdzając jednocześnie do ilu podbiję swe tętno, jednak przy 52km/h umarłem i musiałem mocno zwolnić, jednak udało się z podbiciem tętna do 171 :). Później już jechałem znacznie spokojniej, starając się aby tętno utrzymywać około 130-135 uderzeń na minutę. Wygląda na to że organizm doszedł do siebie po wypadzie nad morze, nie jest w 100% tak świeży jak był w sobotę rano, jednak wiele już nie brakuje.
Wracałem już przy zachodzącym słońcu, na ścieżkach maltańskich było już dość mroczno, jednak w domu byłem jeszcze przed zachodem słońca :)
Kategoria do 100 km



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa uzoga
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]